Marianek73 tamto było przykładem stereotypowego myślenia o facetach, z czym się nie zgadzam, jak i z innymi stereotypami. To chyba jest jasne.
Co do reszty, to zapominasz o czymś takim jak biologia, chemia, fizjologia i jak tam zwał. Tak nas Bóg lub natura ukształtowała, że jedno musi powalczyć o drugie, że musi odbyć się jakiś tam "taniec godowy", aby jak to w świecie zwierząt doszło do zjednoczenia, zapłodnienia i przedłużenia gatunku. No i my kobiety ubieramy się w barwne piórka, a wy mężczyźni przynosicie coście tam w tej robocie upolowali, haha

Takie życie, póki hormony szaleją. A potem przychodzi codzienność, która dla mnie wygląda tak, że każdy daje z siebie tyle ile może. Mężczyzna pracuje, kobieta też, z małą przerwą na rodzenie dzieci, co też jest pracą itd. Później wraca do pracy i życie toczy się dalej. Czasem bywa tak, że nie pracuje na pełny etat, bo ciągnie całe obowiązki domowe i związane z dziećmi. Ale to zazwyczaj do czasu. Dla mnie to jest oczywiste, normalne i sprawiedliwe. A jeśli ktoś lubi mieć kobietę bezdzietną, leżącą i pachnącą to jego wybór. Medal ma dwie strony i robienie z facetów biednych płatników, to kompletna bzdura! Rola kobiety w życiu rodziny jest równie ważna i równie cenna!!!
Ech, czuję się, jakbym dzieciom tłumaczyła! Kto wam Panowie-Polacy każde tu zasuwać, wysyłać kasę do Polski, żeby wasze żoneczi szalały po centrach handlowych??? Wasze życie, wasze wybory. Nie każda kobieta siedzi u faceta w kieszeni!!! Ja taka nigdy nie byłam, nie jestem i nie będę!!!
To tyle mojego bazgrania po wieczornej zmianie. Pora spać, bo o 7.00 startuję ze zmianą poranną. Mam też troje dzieci i dom! I daję rady. Sama za siebie płacę, i dokładam się 50% do reszty wydatków domowych. I jestem z siebie dumna!!!